Zawsze robię wszystko na oko, więc tym razem nie mogło być inaczej, ale dopiero co zjedliśmy z mężem i spieszę wpisać, czego i ile użyłam, bo zapomnę 😀 Zatem korzystaj i ciesz się się tymi potężnie sytymi naleśnikami.
Składniki:
Odblokuj za jednym zamachem wszystkie wpisy na blogu, zapisując się na nasz newsletter. W mailu otrzymasz specjalny link odblokowujący treści tak długo, dopóki nie wyczyścisz ciasteczek. Potem użyj ponownie specjalnego linka. Kliknij tutaj i zapisz się
Leave a Comment