Czytałam gdzieś dawno temu że kobieta, która wchodzi w menopauzę, nabywa specjalne moce. Bardzo podoba mi się ta koncepcja i nie ma znaczenia czy jest prawdziwa czy nie, faktem jest że kobieta się zmienia. Zmieniają się jej kształty i ogólny wygląd, co jest wynikiem tego co dzieje się wewnątrz.
Jesteśmy ludźmi, koroną stworzenia, ale nadal posiadamy gadzi mózg, który działa instynktownie. Nasz instynkt przetrwania do momentu w menopauzy rządzi całym naszym życiem. Pierwsza i najważniejsza potrzeba to przedłużenie gatunku. Przychodzą do mnie młode dziewczyny i na pytanie dlaczego chcą schudnąć, odpowiadają mi że dla zdrowia.
Oczywiście jest to nieprawdziwy powód tylko taki, który podają wszyscy, bo często gęsto po prostu nie zgłębiają się w swoje potrzeby. Natomiast dla zdrowia zaczynają dbać o siebie osoby, które ciężko chorują i nie ma dla nich innej alternatywy.
Kiedy kobieta traci możliwość przedłużenia gatunku, jej ciało przechodzi w zupełnie inny Tryb. Zmienia się metabolizm, ale on wcale nie zwalnia. Metabolizm nie zwalnia z powodu wieku, ale z powodu zatoksycznienia organizmu.
Nie oszukujmy się, wszystko co wprowadzamy do organizmu przez całe życie, jest to kredyt który trzeba w końcu spłacić. Dopóki kobieta może rodzić, mózg zawiaduje całą machiną w taki sposób aby wydać na świat potomstwo. Po tym okresie dla mózgu ważne jest, aby to on przeżył. Reszta może obumierać, można ją wyłączyć w postaci paraliżu, udaru itd.
I nie łudźmy się, kobieta musi zmienić sposób odżywiania jeśli nadal chce się sobie podobać, jeśli nadal chce mieć Giętkie i sprężyste ciało i jeśli nadal chce ubierać ciuchy, które podkreślają jej piękno.
Mnóstwo kobiet młodszych ode mnie wygląda na 60 i więcej lat. Nawet dzisiaj miałam spotkanie z taką kobietą. Kiedy zapytałam ją o wiek i podała mi, zatkało mnie dosłownie. Zaniedbana, nienaturalnie postarzała, bez wigoru i perspektyw.
Menopauza to nie jest koniec życia. To nie czas szykowania się do trumny. To tylko koniec pewnego etapu, po którym następują jeszcze co najmniej dwa bardzo ważne. Kurde! Jestem w szoku, jak wiele kobiet skazuje się nieświadomie na bycie starymi babami w wieku 45-50 lat!
Ja zmieniłam dietę w wieku 48 lat. Dzisiaj mam 55. No, za niecały miesiąc będzie 55. A często słyszę, że wyglądam na 10 lat mniej. I nawet nie chodzi o wygląd, a przede wszystkim o aurę. Czyli o energię, jaką emanuję. Kiedy jest żywa energia i właściwy przepływ prądu w organizmie, odbija się to na zewnątrz.
Zaczynamy oczywiście z detoksem. Daj mi znać, jak Ty sie czujesz dzisiaj i co chcesz zmienić.
𝐃𝐈𝐄𝐓𝐀 𝐄𝐍𝐄𝐑𝐆𝐎-𝐈𝐍𝐅𝐎𝐑𝐌𝐀𝐂𝐘𝐉𝐍𝐀
~ Jedzenie jest jednym z paliw, a nie celem w życiu
Pomagam na codzień kobietom w powrocie do równowagi hormonalnej dzięki rewolucyjnej metodzie łączenia dobrze przemyślanych jadłospisów z głęboką pracą nad podświadomością. Usuwam lęki, eliminuję kompulsywne objadanie się i zaprowadzam homeostazę w ciele i w życiu. Dzięki temu kilogramy znikają.
Wypełnij ankietę i odbierz ebooka lub napisz do mnie.
							
Leave a Comment